piątek, 2 września 2011

Kardigany na salony!

Kochamy piękne, grube, ciepłe swetry, które nas opatulają w chłodne wieczory... projektanci też je kochają! I prezentują w innej odsłonie niż ''naciągnięty na dresy w trakcie wieczornego seansu przed telewizorem''.

Kardigan to sweter rozpinany, bez kołnierza czy golfu, najczęściej z dużymi ozdobnymi guzikami. Od kilku sezonów noszony w cienkiej wersji z dzianiny do leginsów przez wiele kobiet. Znajdziesz taki w każdym dużym sklepie odzieżowym i zapłacisz za niego maksymalnie 79 zł. Jednak prawdziwym skarbem, który warto zdobyć, jest kardigan z kaszmiru lub prawdziwej wełny...

W klasycznej wersji ''na co dzień'' możemy go nosić do rurek lub leginsów i kozaków, jednak nadchodzi rewolucja - noszenie pięknych kardiganów do wieczorowych sukni! Niczym kiedyś futra (które oczywiście nadal nie wyszły z łask!), kardigany pięknie komponują się z jedwabiem, żorżetą czy satyną. Liczy się przecież, jak zawsze, kontrast materiałów!

Pozory są takie, że swetry nas poszerzają, że wyglądamy w nich topornie... Wszystko zależy od tego, co dobierzemy do naszego swetra. Moda inspiruje się stylem skandynawskim, zachęcając nas do zestawiania luźnego swetra z bardzo obcisłymi spodniami. Jeśli założysz te elementy w bardzo jasnym, kremowym kolorze, dobierzesz do nich ciemne kozaki nad kolano, idealnie wydłużysz sylwetkę! Upięte w luźny kok włosy, delikatny makijaż i odsłonięte przedramiona nadadzą Ci lekkości.
Do pracy narzuć kardigan na przylegającą, ołówkową sukienkę. Zrezygnowanie z marynarki doda Ci dystyngowania i kobiecości!

Nie bój się grubych kardiganów z pięknych materiałów! One też są eleganckie, kobiece i wbrew pozorom bardzo wysmuklają sylwetkę.


Polecam kolekcję Claudii Schiffer, która zaskoczyła i oczarowała wszystkich swoimi projektami opierającymi się właśnie na kaszmirze i wełnie:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz